czwartek, 27 marca 2014

Zanurzona w drzew zapachu stoję... w małej czarnej!



   Parki, zamki i ruiny sprawiają, że przenoszę się do innego świata! Może to moja romantyczna dusza, albo przesadna skłonność do fantazjowania, a może po prostu zbyt duża ilość przeczytanych książek, ale w takiej scenerii najchętniej widziałabym siebie w długiej, powłóczystej sukni, z maleńką parasolką w ręce, spacerującą z przyzwoitką po kwiecistych alejkach... Ale niestety, nie ten wiek! Muszę zadowolić się małą czarną, odsłaniającą ZDECYDOWANIE więcej niż mogłyby sobie pozwolić hrabina bądź szlachcianka.

   No dobra, ustalone, że wyżej wymienione panie nie przywdziałyby tak skąpego stroju, ale czy to jest sukienka odpowiednia do pracy? Ok, nie grzeszy długością, ale jej klasyczny krój i sam fakt bycia małą czarną przemawiają na jej korzyść. Zresztą brak rękawów przykrywa żakiet (w bardzo fajnym, swoją drogą, kolorze!) a płaskie balerinki zamiast obcasów sprawiają, że sukienka nie wydaje się aż tak krótka. W mojej pracy taki strój przechodzi. Jak będzie u Was? Sprawdźcie same!

 
 

sukienka z naszyjnikiem - Mohito
żakiet - PULL&BEAR
torebka - Sequinshoes
balerinki - H&M



4 komentarze:

  1. Świetna stylizacja na zbliżające się latooo :)
    u mnie w pracy też by przeszła taka długość, ale dla mnie i dla moich kolan jest za krótka :(

    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sukienki to najwygodniejsze z możliwych ubrań. Zwłaszcza, jak ktoś tak jak ja nie lubi dresów;)zabrałabym Ci z chęcią te ciuszki, bo bardzo mi się podobają:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Great look, simple but chic! Love your bag!
    Compliments for your blog, I follow you with pleasure I hope you follow back :)!

    My latest post: Blue sky
    Follow me on
    THE SHOPPING GIRLS

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawienie śladu po sobie. Z przyjemnością czytam każdą z Waszych opinii. Jestem szczerze zainteresowana tym co macie do powiedzenia i z równie szczerym zainteresowaniem odwiedzam blogi osób, które znalazły coś ciekawego u mnie. Zapraszam ponownie :)