sobota, 17 października 2015

Nudna czerń i biel?


     Jestem nudziarą. Nie lubię szalonych wypraw i niezapowiedzianych wizyt, a spontanicznie zmieniam jedynie kanały w telewizorze. Moim ulubionym gatunkiem muzycznym są piosenki z reklam, moją największą miłością - banalna czekolada, a najlepiej odpoczywam w domu, na kanapie. Moja nieskomplikowana natura przejawia się również w doborze garderoby. Nie świecę cekinami, nie łaskoczę futrami, nie drapię koronkami, ani nie spoglądam na innych spod ogromnego ronda kapelusza. Kolorowy świat dodatków uwielbiam, ale nie na własność. Do niektórych po prostu pasują one lepiej niż do mnie. Moim sprzymierzeńcem jest prostota, a najlepszymi przyjaciółmi czerń i biel. Nie przyciągam więc spojrzeń barwną osobowością, opakowaną w kolorową obudowę. Tylko co z tego? Pomimo, że na pierwszy rzut oka zwracamy uwagę głównie na to, co kolorowe i różnorodne, większość z nas i tak pozostaje koneserami swobody i ascetyczności. Niech żyje więc klarowność, naturalność i wygoda, bo to one stanowią najlepszy dodatek do każdej, codziennej stylizacji. Czyż nie tak, Drogie Panie? ;)