czwartek, 8 maja 2014

Pięćdziesiąt twarzy Greya i jedna moja, nieco zdumiona mina!


2/5 słaba
 
"Romantyczna, zabawna, 
głęboko poruszająca
i całkowicie uzależniająca powieść
pełna erotycznego napięcia!"


     Długo gwałciłam szare komórki, zastanawiając się jak opisać moje własne literackie doznania dotyczące Jaśnie Pana Greya, nie zdradzając jednocześnie pikantnych szczegółów, niewinnie czających się na nieświadome czytelniczki. Nie znalazłam niestety złotego środka - niemożliwością jest przedstawienie tego co mam do powiedzenia, nie muskając, choćby najdelikatniej, tematu poczynań niegrzecznego Christiana. Do lektury najlepiej podejść bez emocjonalnego angażu, bo w tym przypadku tak właśnie rodzi się największa przyjemność. Czytelniczka musi dać się zaskoczyć, aby następnie ulec urokowi głównego bohatera.