piątek, 20 stycznia 2017

Na co podobno goście weselni nie zwracają uwagi?

   W ferworze nerwowych przygotowań i sprzecznych, ślubnych dylematów oraz po rozmowie z inną bliską mi przyszłą Panną Młodą, zaczęłam zastanawiać się, co tak naprawdę w planowaniu wesela jest ważne. Czy jest sens toczyć spór o welon, winietki, bądź kolor przewodni? Czy warto wydawać bajońskie sumy na wymarzone kwiaty, które w miesiącu ślubu dostępne są tylko na specjalne zamówienie? A może właśnie wcale nie trzeba tracić energii na planowanie niektórych z tych, wydawałoby się jakże ważnych dla nas detali?


niedziela, 8 stycznia 2017

Mariaż. Odcinek 3: suknia ślubna w ruch!

   

   Ostatni ślubny post wyszedł spod moich palców w listopadzie 2015 roku. Czy to jakaś pomyłka? Nie, to po prostu moja niechęć do ślubnego działania. Na wszelakie pytania dotyczące weselnych przygotowań odpowiadałam jedną frazą. "Przecież jest jeszcze tyle czasu!" ucinało wszystkie niepotrzebne dyskusje. Niestety owa odpowiedź nie okazała się ponadczasowa i w pewnym momencie przestała być po prostu prawdziwa. Gdy w grudniu zdałam sobie sprawę, że "wielki dzień" nastąpi już za nieco ponad 6 miesięcy, zaczęłam odczuwać lekki niepokój. W zasadzie na pół roku przed ślubem nasza lista zamykała się na sali, fotografie, dj'u i kościele. Niezbyt pokaźna lista... Nadszedł więc czas, aby działać. Bez dwóch zdań i ani jednego zająknięcia!