Kobieta to takie stworzenie, które wiecznie jest nienasycone. Za mały porządek w domu, niedosyt zrzuconych kilogramów, niewystarczająca ilość miłych słów od ukochanego, czy też zbyt małe opakowanie lodów czekoladowych. Najgorszy jednak jest chyba niedosyt zakupowy. Będąc posiadaczką niekończącej się listy "rzeczy niezbędnych" bardzo kiepsko radzę sobie z niedoborem banknotów w portfelu. Miałam wielkie, wiosenne, zakupowe ambicje, jednak ostatecznie zdecydowałam nie zginąć śmiercią głodową. Ostatnimi czasy nie pozwalam więc sobie na wielkie zakupowe szaleństwa, ale nazbierało się kilka nowości, których wcześniej nie miałam okazji zaprezentować.
1. "Pogromca lwów" czyli najświeższe cudeńko, które wyszło spod pióra Camili Lackberg.
2. Coś kobiecego w postaci "Zakochać się" Cecelii Ahern".
3. Oraz ukłon w stronę polskiej twórczości i "Alibi na szczęście" Anny Ficner-Ogonowskiej.
Jest frędzel i jest wiosenny kolor,
a kombinacja ta daje idealne botki z DeeZee na nadchodzący sezon.
Pasiak ze Stradivariusa oraz półgolf z Medicine,
bo ot tak, naszło mnie na bardziej obcisłe wdzianka.
A na koniec coś, co cieszy mnie wyjątkowo, czyli kolejny worek (tym razem ze sklepu I'm),
aczkolwiek bardziej rozmiarowo przypominający worek prawdziwy.
Ot i koniec. A lista potrzeb nadal długa...
A jak Wy radzicie sobie z zakupowymi pokusami?
W ogóle sobie nie radzę z zakupowymi pokusami, przynajmniej z tymi mniejszymi. U mnie pierwszą potrzebą są książki, i mimo że nie raz zarzekam się, że więcej nie kupuję, to i tak ulegam. Odkąd posiadam czytnik kupuję nieustannie, bo promocje "książka za 10 zł" są bardzo kuszące :-) A'propos, powieść "Zakochać się" bardzo mi się podobała, do Ficner-Ogonowskiej nie mam przekonania, a Lackberg ciągle mi umyka ;-)Jeśli chodzi o ciuchy i inne dodatki, to kupuję z konieczności, o tym już pisałam :D Myślę, że natura wiedziała co robi obdarzając mnie jednym nałogiem. Muszę przyznać, że Twoje zakupy bardzo mi się podobają, za buty i torebkę mogłabym oddać duszę ;-)
OdpowiedzUsuńZakupowe pokusy to moja słabość.. :) Bardzo fajne rzeczy, buty są prześliczne! :)
OdpowiedzUsuńWorek jest super - u nas chyba już zlikwidowali I'ma :/
OdpowiedzUsuńA szkoda, bo właśnie z takiego idealnie gładkiego tworzywa zrobionej torby szukam!
Ja z pokusami zakupowymi radzę sobie tak, że sprawdzam stan konta i saldo :>
Worek i buty cudo ! :)
OdpowiedzUsuńTe buty to cudo! <3 xxx
OdpowiedzUsuńhttp://veronicas-veronicass.blogspot.no/
Czasem kusi mnie żeby kupić sobie nową książkę, tak po prostu dla własnej zachcianki heh, ale zaraz potem przypomina mi się ile czytam i że taka książka za dwa dni już przeczytana kurzyłaby się na półce. Dobrze, że mam bibliotekę w zasiągu ręki, do której zaglądam średnio raz w tygodniu :)
OdpowiedzUsuńSuper nowości , najbardziej zazdroszcze butów i torebki ;*
OdpowiedzUsuńhttp://xthy.blogspot.com/
Aaaa jakie piękne nowości. Ale buty skradły moje serducho!
OdpowiedzUsuńmisiastyle.blogspot.com
Niestety, wybór w sklepach jest przeogromny, a lista potrzeb długa, grubość portfela również różna :) Ale, powoli na liście pojawia się więcej skreśleń .
OdpowiedzUsuńButy, rewelacyjne !
W sklepach wybór przeogromny, lista potrzeb długa, grubość portfela również różna ;) Ale , powoli pojawia się więcej skreśleń .
OdpowiedzUsuńButy rewelacyjne !
Przepiękne buty!! Czekam na stylizacje :D
OdpowiedzUsuńale cudowne buty <3
OdpowiedzUsuńSandicious
Botki cudo, uwielbiam frędzelki :)
OdpowiedzUsuńPiękna torebka, ja radzę sobie z długą listą tylko jeśli ją realizuję :P
OdpowiedzUsuń---------------------------
http://fashionelja.pl
Zakochałam się w tych butach! :)
OdpowiedzUsuńzapraszam na : twoimioczami.blogspot.com :)