niedziela, 23 listopada 2014

Śnieżnobiała, niewinna mała!

 
     Czy biała koszula musi być nudna? Nie musi, ale często jest. I choć kojarzy się głównie z okupionymi męką egzaminami, bezowocnymi, okraszonymi łzami rozmowami kwalifikacyjnymi, a wreszcie i nawet długimi, mozolnymi posiedzeniami w pracy, to przecież tylko biała, niewinna koszula. Nie musi więc wcale kojarzyć się negatywnie. Co więcej, przy niewielkim nakładzie energii może stać się niezastąpionym składnikiem wielu zestawów idealnych na każdą okazję. I choć każdy te głoszone przeze mnie mądrości zna, ja wciąż i każdego dnia z uwielbieniem wręcz podziwiam metamorfozy, jakie potrafi przechodzić to śnieżne maleństwo. Oczywiście bez szaleństw, bo ja zdecydowanie fanką ekstrawaganckich kombinacji nie jestem i nawet Ona tego nie zmieni. Jestem przede wszystkim panią pracującą i szaleństwo nie chodzi tu w grę, ale na szczęście szaleństwo od nudy dzieli jeszcze kilka kroków. A jak Wy najczęściej nosicie swoje białe koszule?


 

 Płaszcz - Stradivarius
Koszula - Stradivarius
Jeans - Tally Weijl
Botki - New Yorker
Szalik - Mohito

28 komentarzy:

  1. Love that knitted scarf!

    Check out my new post Here!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygladasz troche topornie w tym kominie...moze jakas delikatniejsza apaszka zmienilaby look.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajny look, podoba mi sie komin, taki duuuży i pewnie cieplutki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny blog ♥
    Jestem u Ciebie chyba po raz pierwszy prawda? I na pewno nie ostatni ! ;*
    w wolnej chwili zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. w takim wydaniu, okraszona kominem, fajnym płaszczem i ładnymi, zgrabnymi botkami żadna koszula nie będzie nudna ;)
    ja lubię koszule, ale głównie szyfonowe - zwykłe bawełniane "oswajam" założeniem do nich ciekawych, trochę bardziej "innych" spodni.
    ale ja nie pracuję w korporacji ani biurze (i mam nadzieję nigdy tam nie pracować ;P), więc mogę sobie na ekstrawagancję w postaci baggy i przeswitującego na koszuli szyfonu pozwolić.
    gdybym musiała zakładać do koszuli prostą spódnicę, to stawiałabym na jakiś niestandardowy rękaw (ciekawe guziki, długość 3/4) lub właśnie w postaci szala/apaszki/komina dodatek :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak biała koszula to podstawa, ja najbardziej lubię jak mi wystaje dół i kołnierzyk spod swetra czy bluzy. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wyobraź sobie, że nie mam białej koszuli. Nie wiem, jak to się stało. Nie stronię od tego koloru, ale koszula to nie ja. Mimo to taki uniwersalny ciuszek powinien znaleźć się w mojej szafie, tak w razie czego ;-)
    Ps. Szal świetny, jutro wybiorę się do Mohito :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Szalik świetny, bardzo ale to bardzo spodobał mi się kolor :) Dzięki za odwiedziny u mnie, dzięki temu odkryłam Twojego bloga, z miłą chęcią zostanę na dłużej i czekam na następne stylizacje :)

    OdpowiedzUsuń
  9. To prawda, biała koszula zawsze źle się kojarzy. ;) Ale jest bardzo uniwersalna. Twoja propozycja jest bardzo fajna.

    OdpowiedzUsuń
  10. bardzo fajny zestaw, świetna propozycja na co dzień :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja lubię zakładać białą koszulę pod bluzę lub do kolorowej marynarki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. genialnie wyglądasz !

    Obserwuję.

    OdpowiedzUsuń
  13. świetny komin, mam podobny tylko brązowy, jest najlepszym akcentem w tej stylizacji :) i botki tez super!

    OdpowiedzUsuń
  14. jakie piękne żywe kolory na zdjęciach! cudo!

    OdpowiedzUsuń
  15. świetny pomysł na białą koszulę. Ja zazwyczaj noszę do ramoneski. Jak się doda trochę skóry to od razu wygląda mniej formalnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. świetna stylizacja ,cudowny płaszczyk ♥

    OdpowiedzUsuń
  17. Oj komin idealny na ostatnią niezbyt przychylną aurę :>

    OdpowiedzUsuń
  18. a ja właściwie nie mam białej koszuli, chyba muszę to zmienić! w sam raz zakup na święta :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Szalik cudowany, i do tego ten kolorek!

    OdpowiedzUsuń
  20. Świetny lok :)
    Zapraszam do mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jesteś strasznie podobna do dziewczyny mojego brata! :D
    Świetny zestaw, ale ja zwykle unikam noszenia białych koszul, a to z takiego powodu "gdzie to się tak wystroiłaś?/co to za okazja?". Ale mam taką jedną, która jest wiązana z przodu, więc można ją ubrać do luźnych ciuszków, a doda lekkiej nutki elegancji do swobodnego stroju :D
    PS. nominowałam Cie do dwóch zabaw, do wyboru, czy weźmiesz udział w jednej, czy zaszalejesz, więc jeśli tylko masz czas i chęci, to zapraszam :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Świetny look, bardzo ładny płaszcz a komin to super akcent kolorystyczny, poza tym wygląda na bardzo ciepły ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. ślicznie wyglądasz! biała koszula to klasyk nad klasykami i musi mieć miejsce w każdej szafie :)))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawienie śladu po sobie. Z przyjemnością czytam każdą z Waszych opinii. Jestem szczerze zainteresowana tym co macie do powiedzenia i z równie szczerym zainteresowaniem odwiedzam blogi osób, które znalazły coś ciekawego u mnie. Zapraszam ponownie :)