
Minął dokładnie rok. Zaczęło się spontanicznie, z dużą dawką sprzecznych emocji i wątpliwości, ale nasza przygoda trwa. Trwa niespiesznie, nieregularnie i niestrudzenie. Nie poświęcam mu tak dużo czasu i uwagi jak bym chciała, bo przecież każda pracująca istota wie, że doba liczy za mało godzin, aczkolwiek cieszę się z każdej poświęconej mu chwili. Zwłaszcza, gdy te chwile pozwalają stworzyć coś ciekawego. Nie każdy napisany przeze mnie tekst i nie każde zdjęcie wykonane przez mojego własno-osobistego fotografa zasługują na uwagę, jednak większość naszej amatorskiej twórczości sprawia nam radość i satysfakcję. Z okazji urodzin bloga, pozwolę więc sobie jeszcze raz pokazać Wam to, z czego jesteśmy najbardziej dumni i nieśmiało zapytać, co też Wam, przez ten rok, najskuteczniej wpadło w oko i co chcielibyście oglądać w bliższej i dalszej przyszłości?