Jednym z moich najmilszych dziecięcych wspomnień jest słoik pełen landrynek. Spędzając wakacje u babci, zawsze mogłam liczyć na łakocie, ale to właśnie słoik był szczególnie często przez babcię napełniany, ponieważ landrynki uwielbiałam najbardziej. Zwłaszcza te różowe. Do dzisiaj ten smak przywołuje przemiłe, ciepłe i pełne miłości wspomnienia. I choć różowy do preferowanych przeze mnie kolorów nie należy, to różowe landrynki kocham. I nawet określenie "różowa landrynka", na co dzień pejoratywne i wulgarne, kojarzy mi się wyjątkowo przyjemnie. Wcielając się jednak w landrynkową postać, postanowiłam ze słodyczą nie przesadzić i obok ukochanego smaku pojawił się też ten biały, migdałowy, którego jako dziecko szczerze nie znosiłam. Okazuje się jednak, że oba smaki tworzą wyjątkowo smakowitą kompozycję i sama nie mogę uwierzyć, że w takich barwach czuję się tak wyśmienicie. Jedząc nie można jednak za wiele mówić, dlatego krótko - zapraszam na ucztę! Smacznego!
Żakiet - Stradivarius
Bluzka - Mohito
Spodnie - H&M
Torebka - Mosquito
Sandałki - Reseved
Wisiorek - Orsay
Super wyglądasz! Mimo że nie przepadam za różowym to ten zestaw bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńPiękny zestaw kolorów! Śliczny żakiet i torebka! Bardzo ładnie wyglądasz :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Dziękuje:))))
OdpowiedzUsuńSmakowicie baaaardzo:*
Oglądam i ucztuję!!!!
Wyglądasz jak jedna, soczysta landrynka! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i tak właśnie się czuję ;)
Usuńjaka Ty tu jesteś podobna do Oli Radomskiej z "Mam wątpliwość"! :)
OdpowiedzUsuńprzeładnie Ci w różu - możesz być landrynką, ja będę Cię chętnie podziwiać ;)
Jak dla mnie podobieństwo jest może aż tak oczywiste, ale dzięki Tobie poznałam kolejny, interesujący blog ;) Dziękuję więc podwójnie - za odkrycie i za landrynę ;)
Usuńpiękne pudrowe kolory i nieskazitelna biel to jest to co w czym się wygląda zawsze bosko :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPudrowy róż w połaczeniu z białym daje świetny efekt. Tutaj to widać.
OdpowiedzUsuńpieknie to wyglada, bardzo efektownie :)
OdpowiedzUsuńzapraszamy w wolnej chwili :)
oojj fantastycznie wyglądasz! tak subtelnie i delikatnie ;) Pięknie wszystko ze sobą pasuje. A w torebce się zakochałam, mimo że jest różowa. Obserwuję i pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne połączenie, takie czyściutkie :-)
OdpowiedzUsuńNie przepadałam i nie przepadam za landrynkami, ale jeśli już, to wybierałam tylko te białe :-)
Genialna kolorystyka!
OdpowiedzUsuńpołączenie jest swietne :)
OdpowiedzUsuńAle piękny żakiet i torebka :)
OdpowiedzUsuńTaak! Totalnie jasno i pastelowo! Uwielbiam! <3
OdpowiedzUsuńThanks..followed back :)
OdpowiedzUsuńJaka cudowna torebka! :)
OdpowiedzUsuńWyglądasz pięknie w tych kolorkach ;*
Pozdrawiam gorąco!
Bardzo ładnie Ci w taki zestawieniu kolorystycznym !
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńsuper wyglądasz, bardzo ładna stylizacja! :))
OdpowiedzUsuńhttp://suzzue.blogspot.com
Super wyglądasz!
OdpowiedzUsuńNic dziwnego, że czujesz się w tych barwach wyśmienicie, bo właśnie tak wyglądasz, wszystko perfekcyjnie dobrane (nawet miejsce świetnie dopasowane), żakiet śliczny, o torebce i naszyjniku nie wspominam :) U mnie dziadek zawsze miał dla mnie mnóstwo słodyczy, najczęściej mieszankę wedlowską, którą do dzisiaj uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, a dokładniej dziękuje-MY, ponieważ mnie i mojemu fotografowi jest szczególnie miło, gdy czytamy komplementy dotyczące zdjęć. O zdjęcia dbamy szczególnie - dopieszczamy, rozpieszczamy i miłujemy ;) Dlatego dziękujemy raz jeszcze :)
UsuńPrzez wasze dopieszczanie, rozpieszczanie i miłowanie - oczu oderwać nie można ;)
UsuńNie każdy dobrze wygląda w takich pudrowych kolorach - Ty wręcz przeciwnie, widać, ze czujesz się w nich dobrze i dobrze wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńO słodyczach staram się nawet nie myśleć, bo ich nie jem już jakiś czas, choć kusi, kusi...
Ja do tej pory nie mogę wyjść z podziwu jak do takiej bladej i jasnej blondynki jak ja, może pasować tak blady i jasny żakiet jak on... Cudem jest to, że się nie zlaliśmy w jedną, pastelową plamę ;) A za miłe słowo pisane, bardzo serdecznie dziękuję i kłaniam się w pas :)
UsuńŚliczny żakiet ;)
OdpowiedzUsuńObserwuję (jeśli spodoba Ci się mój blog, również go zaobserwuj, sprawi mi to wielką radość)
Zapraszam:
unnormall.blogspot.com
Pastele w sezonie jesiennym będą przezywac odrodzenie! (zazwyczaj bylo to na wiosnę) dlatego super wpasowałaś sie w najnowsze trendy, moze wyślesz swoje zgloszenie do warsztatów glamour School of style? Do 16 wrzesnia kazali wysylac zdjecia interpretacji jesiennych trendów, Twoje zdjecia jak i outfit są super:) ja tez chcialam sie zglosic ale jakos nie mam weny i czasu na zrobienie zdjęć
OdpowiedzUsuńDziękuję nie tylko za miłe słowo, ale i wiarę i pomysł :) Dlatego zachęcam i Ciebie, to Ty o warsztatach się dowiedziałaś, więc to Ty musisz znaleźć czas, na zrobienie zdjęć, żeby po fakcie niczego nie żałować. Ja również w Ciebie wierzę i wiem, że to co wymyślisz, będzie naprawdę profesjonalne :)
UsuńMoimi ulubionymi własnie były te migdałowe ;D Piękny look, mi taki jasny różowy kojarzy się z dzidziusiami :))
OdpowiedzUsuńaj jakas Ty slodka i pastelowa!! marynarka najbardziej mnie zachwyca!!
OdpowiedzUsuńChoć zawsze "słodkość" i "pastelowość" (choć wiem, że to słowo brzmi wyjątkowo dziwnie), kojarzyły mi się zdecydowanie negatywnie, tak teraz jestem dumna z bycia słodką i pastelową ;) Dziękuję za miłe słowa :)
UsuńJejku, wyglądasz cudownie! Dawno nie widziałam tak udanego zestawu z różem. Pięknie! :)
OdpowiedzUsuńSłodko dziękuję, pąsowieję i kolorem upodabniam się do mojej marynarki ;) Bardzo dziękuję za tak miłe słowa :)
Usuńcudowne połączenie! jest słodko ale stylowo - rewelacja!
OdpowiedzUsuńśliczny zestaw - pięknie połączone kolory :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pastele:) idealnie wyglądasz! jeśli masz chwilkę to byłabym wdzięczna za klikanie w linki w moim ostatnim poście. To dla mnie bardzo ważne, staram się o współpracę. Z góry bardzo dziękuję:* pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCo powiesz na wspólną obserwację? :)
UsuńDla mnie to stylizacja idealna - do obecnej pogody założyłabym tylko inne buty i wiooo :D Pięknie, pięknie <3
OdpowiedzUsuńświetna stylizacja :) Kasia wyglądasz jak doktorantka ;) a fotki iście z prywatnej uczelni, bo na państwowych nie jest tak elegancko ;)
OdpowiedzUsuńco do landrynek to ja do tej pory nie cierpię tych białych ;)
Tymi landrynkami ożywiłaś i moje różowe wspomnienia:-) Nie można się nie zgodzić,że całość w dobrym smaku przedstawiłaś-jest subtelnie,świeżo,landrynkowo!
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie i delikatnie wyglądasz :) wielki plus
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba! Ja dla odmiany dobrze wspominam te migdałowe, ale moje dzieciństwo to lata '80, więc wielkiego wyboru nie było ;)
OdpowiedzUsuńale pięknie wyglądasz, ślicznie Ci w takich jasnych kolorach :-)
OdpowiedzUsuńw wolnej chwili zapraszam do siebie http://jeanettegloves.blogspot.com
Pozdrawiam
Ślicznie wyglądasz :) tak dziewczęco
OdpowiedzUsuńhttp://nataliamazur-natalii.blogspot.com
Ładne kolory, ogółem bardzo trafiony wybór! I wisiorek śliczny. Blog wydaje się ciekawy, a więc zaczynam obserwować. Pozdrawiam! :)))
OdpowiedzUsuńŚwietnie się ogląda te zdjęcia. Są tak ciepłe i letnie, że chciałabym tam stać koło Ciebie!
OdpowiedzUsuńMOje ukochane kolory na ss'2015. Bardzo mi się podoba, że całość utrzymałaś w jasnej tonacji- nardzo Cie to pasuje:)
OdpowiedzUsuń